Pamiętacie mój prototyp misia, który nie do końca spełniał moje oczekiwania. Miś przechodził zmiany a to uszy a to nogi a to brzuszek, aż w końcu udało się. Uszyłam misia, z którego jestem zadowolona.
Zapraszam na przegląd metamorfozy.
Miś prototyp |
I w końcu po tylu próbach oto on mój miś !
Zdjęcie może nie najlepsze, robione wieczorem ale będą jeszcze kolejne.
Praca się opłaca, bo miś stał się kształtniejszy :) choć prototypy są również urocze :)
OdpowiedzUsuń