czwartek, 2 sierpnia 2012

I znowu lalka :)

Tym razem ta lalka zostaje u mnie i będzie mi towarzyszyć przy maszynie hmm może coś pomoże... może jakieś prasowanie materiałów ...
Zdecydowanie podobają mi się Tildy w tych marszczonych krótkich spódniczkach i jeszcze nie jedna taka powstanie ... ale teraz planuję krótką przerwę wakacyjną a po powrocie pod maszynę idą inne projekty.
Do zobaczenia za tydzień lub w Krakowie :)

6 komentarzy:

  1. Śliczna! Tildy w marszczonych spódniczkach są super. Też takie kiedyś szyłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. super ta laleczka, ujeła moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam ci bloga KORONKA jakie dziewczyna szyje cuda to świat nie widział
    bolsia

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ładna tilda i uszyta z wielką dokładnością - super!
    ja dopiero raczkuję w szyciu
    dziękuję także za odwiedziny i zaobserwowanie :)

    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń